W Ahmedabadzie przygotowano dla mnie miłą niespodziankę. Zostałam zaproszona do udziału w spacerze fotograficznym śladami najpiękniejszych zabytków i miejsc światowego dziedzictwa Indii. Na początku bardzo sceptycznie podchodziłam do tego pomysłu, ponieważ wcześniej brałam udział w całodniowej, zorganizowanej przez lokalne biuro podróży wycieczce po Ahmedabadzie. Zupełnie niesłuszne były moje obawy, że będzie nudno. Poza jednym punktem programu nic się nie powtórzyło. Pamiętam swoje pierwsze wrażenie na temat Ahmedabadu, tuż po przylocie do tego miasta. Szczerze? Miasto wydawało mi się dość paskudne. Brudne, zatłoczone, generalnie nieciekawe. Po wycieczce i spacerze fotograficznym zmieniłam swoje zdanie diametralnie. Ahmedabad to miasto z bogatą historią i wieloma miejscami atrakcyjnymi pod względem turystycznym. Jest to piąta co do wielkości aglomeracja w Indiach, wg Forbesa znajduje się na trzecim miejscu najszybciej rozwijających się miast tej dekady. Historia Ahmedabadu sięga XI w n.e., ale swój rozkwit przeżył w XV-XVII w.
Tak więc propozycję spaceru fotograficznego w efekcie przyjęłam. Była to okazja zobaczenia ciekawych miejsc z możliwością fotografowania do woli. Niestety znowu pobudka o piątej rano. Przed godziną szóstą przyjechał po mnie mój przyjaciel Milan, organizator warsztatów fotograficznych, wernisaży i właśnie tego „Heritange photo walku PhotoPhilics”, który lada chwila miał się rozpocząć.
Na moście Ellis Bridge czekała na nas już cała gromada miłośników fotografii.

Most Ellis Bridge na rzece Sabarmati, Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Byli to zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy. Młodsi, starsi, kobiety i mężczyźni. Milan powitał wszystkich bardzo serdecznie, przedstawił pokrótce plan spaceru fotograficznego i poprosił o przedstawienie się osób, które uczestniczyły w takim wydarzeniu z Photophilics po raz pierwszy. Oczywiście i mnie to nie ominęło, zwłaszcza, że zostałam przedstawiona jako gość specjalny z Polski.

Miejsce zbiórki spaceru fotograficznego, Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Z pierwszymi promieniami wschodzącego słońca stanęliśmy do pamiątkowego, grupowego zdjęcia.

Grupa miłośników fotografii, Heritange Photo walk PhotoPhilics. Zgadnijcie gdzie stoję? Ahmedabad, Indie, 2014 © Milan Barad

Milan Barad, © M.Brzezińska

Następnego dnia zdjęcie to trafiło do poczytnej w Indiach gazety DNA (Daily News & Analysis), do dodatku wydawanego lokalnie. Będąc w Udaipurze, udzieliłam telefonicznego wywiadu do tej gazety. Pani redaktor pytała mnie o moją podróż do Indii, o moje wrażenia, o trasę, którą przemierzałam. Dopytywała o Pushkar i odbywający się tam festiwal. Poruszony był temat targu wielbłądów i koni. Zapytała, czy chciałabym tam jeszcze wrócić. Odpowiedziałam, że chętnie, ale może w towarzystwie mojej córki, której pasją jest jeździectwo. Dziennikarka zapytała o jej imię i jego przeliterowanie. Ten mini wywiad opublikowano przy okazji artykułu o spacerze fotograficznym. Ochrzczono mnie fotografem z Polski, który zwiedza Indie. Moje nazwisko pojawiło się z błędem, a imię wpisano mojej córki. Tak wiec zostałam Martyną Brzenską 😀 Śmiechu miałam z tego co niemiara, ale pojawić się w jednej gazecie z ich bollywoodzką gwiazdą Ashiwary’ą Ray, to już coś, sami przyznacie.

Gazetę dostałam od Milana w prezencie na pamiątkę  (na zdjęciu po lewej stronie, własnie robi grupowe foto).

Notatka o mnie w indyjskiej gazecie DNA (Daily News & Analysis)

Po zrobieniu grupowego zdjęcia, część osób wsiadła do czerwonego pick up’u Mialana, część na swoje skutery i motocykle. Pojechaliśmy do pierwszego zaplanowanego punktu, którym był meczet.

Fotografowie i ich biedny model 😀 Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Grupa fotografów okazała się bardzo sympatyczna. Opiekowali się mną jak mogli. Szczególnie dużo rozmawiałam z dziewczynami. Jeden z fotografów nawet był w Polsce. Miło wspominał ten pobyt.
Zdjęcia z 13 miejsc, w których byłam podczas tego spaceru podzielę na bloki tematyczne i opublikuję wraz z informacjami o tych zabytkach w kolejnych artykułach. Myślę, ze warto opisać te miejsca, bo były one unikalne.
Na początek kilka fotografii zrobionych tego dnia, niekoniecznie pokazujących zabytki. Mam nadzieję, że spodobają się Wam.

Zasłyszane: „Wasze zdjęcia nikomu nie będą podobały się tak, jak wam samym.” – Diane Arbus (do uczniów podczas zajęć fotograficznych) 😀

Nie ukrywam, z tego zdjęcia jestem szczególnie dumna. Poranna chai masala. Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Poranek, jeszcze przed otwarciem targu, Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Brązowe oczy i czarne włosy to tylko stereotyp mieszkańca Indii. Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Zachwycające detale na każdym kroku. Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Nuda… Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Mężczyźni z plemienia Rabari. Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Ubóstwo i skrajna bieda to nierzadki widok w Indiach… Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Portret kobiety. Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Photo walk. Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Wiewiórka palmowa, charakterystyczna dla subkontynentu indyjskiego. Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska

Kolorystyka identyczna jak w moim pokoju 🙂 Ahmedabad, Indie, 2014 © Magdalena Brzezińska